Drapak dla kota. Jak wybrać drapak?
Drapak jest dla kota równie osobistą sprawą jak dla nas wybór kosmetyków. Spełnia wiele funkcji, to my ludzie uważamy drapak głównie za miejsce mające uchronić nasze meble przed kocimi pazurkami, mylnie postrzegane jako miejsce do ich "ostrzenia". W rzeczywistości drapak jest niezwykle ważnym obiektem w organizacji kociej przestrzeni, spełnia wiele kluczowych funkcji, a jego brak bądź niewłaściwa konstrukcja może prowadzić do poważnych zaburzeń behawioralnych. Kot drapiąc czy to drapak, czy jakiekolwiek inne miejsce, znaczy je swoim zapachem, feromonami wytwarzanymi przez specjalne gruczoły pomiędzy poduszkami palców, a prawidłowo oznakowany teren postrzegany jest jako przyjazny, buduje kocie poczucie bezpieczeństwa i redukuje lęk. Tak naprawdę kot w ogóle nie ostrzy przy drapaniu pazurków, jak my ostrzymy np. nóż, ale zrzuca wierzchnią, zużytą warstwę pazura, pozostawiając tę nową, ostrzejszą. Dotyczy to tylko przednich łap, bo z tylnych koty usuwają zużyte paznokcie zębami, co na pewno każdy posiadacz kotów sam miał okazję zaobserwować. Drapanie jest również bardzo ważnym treningiem mięśni chowających bądź wysuwających pazury, umiejętność bardzo potrzebna kotom w ich codziennym życiu. Drapak nie jest więc luksusem albo kosztowną zabawką, ale absolutną koniecznością dla naszego kota, i to niezależnie od tego, czy jest to kot rasowy, czy nie. Dla domowego kota przygarniętego z fundacji bądź wprost z ulicy musi spełniać dokładnie takie same warunki. Aby jednak został zaakceptowany, musi spełniać pewne warunki.
Po pierwsze, solidność. Koty nie lubią chybotliwych przedmiotów: drapak musi być stabilny. W przypadku stojących słupków czy konstrukcji z budkami bądź legowiskami bardzo ważna będzie więc podstawa, musi być odpowiednio duża, ciężka i stabilna.
Po drugie, słupek musi mieć odpowiednią wysokość lub długość. Kot potrafi sam podpowiedzieć jaka jest idealna dla niego wysokość; jeśli ma już jakieś ukochane miejsce do drapania, wystarczy zmierzyć jego wysokość. Słupek wysokości 70 cm to minimum pozwalające większości kotów swobodnie się rozciągnąć, ale dla kotów naprawdę dużych rozmiarów będziemy niekiedy potrzebować więcej. Koty też w bardzo różny sposób "drapią". Jedne wyciągają się w górę na całą długość, inne tylko do wysokości barków - tak naprawdę od tego, jak kot zachowuje się przy drapaniu, zależy wysokość słupka. Słupek nie może być za cienki, im większa będzie jego średnica, tym chętniej koty będą się na nim wyciągać. Średnica 14 cm to takie minimum według mnie, a raczej według moich kotów :)
Dobrze jest obserwować kota w pierwszych dniach jego pobytu w naszym domu. Obserwować, które miejsca wybierane są do ostrzenia, bo to kot organizuje naszą domową przestrzeń w swojej głowie zgodnie ze swoimi potrzebami. Jeśli wybierze miejsca, które z jakiegoś powodu uważamy za nie do przyjęcia, musimy zrobić wszystko, żeby znaleźć z naszym kotem kompromis. Nie pomogą żadne zachęcacze ani odstraszacze, jeśli nie możemy pozwolić na drapanie jakiegoś miejsca, musimy dać kotu w zamian coś atrakcyjniejszego, to właśnie mam na myśli używając słowa "kompromis". Clara uwielbiała ostrzyć pazurki na oparciu jednego ze starych foteli, owinęłam go z tyłu sznurem sizalowym i była z tego rozwiązania bardzo zadowolona. Sznur pojawił się w jeszcze kilku innych miejscach, które można było owinąć i zrobić w ten sposób przestrzeń do drapania bez dostawiania kolejnego kociego mebla. Oczywiście w sklepach jest wiele gotowych drapaków z budkami i wygodnymi legowiskami i u nas też przede wszystkim takie właśnie są, ale drobne poprawki naszych mebli mogą okazać się znacznie skuteczniejsze niż bardzo rozbudowany nowy mebel. Wybór mijsca, w którympostawimy drapak ma dla kota ogromne znaczenie. Kot nie będzie korzystał z drapaka wciśniętego w kąt, musi on być ustawiony tak, żeby kot mógł go obejść dookoła i musi stać w strategicznym z kociego punktu wiedzenia miejscu. Spełniający te wymagania drapak z solidnymi, wygodnymi półkami stanie się bardzo szybko ulubionym dla naszego kota miejscem spania i obserwowania naszych poczynań, a jesli wpleciemy go w ciąg komunikacyjny stworzony z półek i stojących w domu mebli, stanie sią bazą wypadową dla kocich "wędrówek".
Przy kupnie gotowego drapaka należy zwrócić baczną uwagę na jego wykonanie, mały kotek szybko urośnie i będzie ważył 5, a w przypadku kocurów nawet 7 kilogramów, jeśli to Maine Coon to nawet więcej, drapak musi więc być solidny. Proponuję od razu odrzucać wersje z wąskimi słupkami, nawet jeśli wydają się początkowo mocne i stabilne. Podstawa musi być szeroka i ciężka, a minimalna średnica słupów to 12 cm. Najlepsze są takie o średnicy 14 cm, owinięte dość grubym sznurem; oprócz tego, że są stabilne, wyglądają naprawdę bardzo ładnie. Minimalna według mnie wielkość półki do leżenia dla dorosłego kota to 60 x 40 centymetrów, dla dorosłego kocura MCO może być potrzebna większa :) Bardzo lubiane są przez koty legowiska okrągłe lub owalne, tzw. rozety - minimalna wielkość to taka o średnicy 40 cm dla kotki, i 50 cm dla kocura. Jako legowisko na drapakowym słupie, oprócz klasycznej półki lub okrągłej rozety, doskonale sprawdzi się też okrągła rura, taka, jak na zdjęciu obok, bądź rynna, to taka połowa rury - koty uwielbiają zaokrąglone brzegi legowisk. Ja zawsze doradzam kupowanie raczej prostych drapaków, nie nadmiernie rozbudowanych, a w większej ich ilości. Bardzo rozbudowany drapak daje nam bardzo niewielkie możliwości manewrowania jego położeniem. Więcej prostych konstrukcji pozwala je dowolnie zestawiać bądź rozstawiać. To ważne szczególnie wtedy, gdy mamy w domu więcej niż jednego kota.
Dobrze też najpierw sprawdzić jakie powierzchnie kot lubi, bo często w naszych drapakach inwestujemy w elementy, których nasz mruczek potem nie akceptuje. Dobrze na przykład sprawdzić, czy kot lubi niestabilne, nierówne powierzchnie - nie wszystkie koty korzystają z hamaków. Muszą mieć twardą powierzchnię pod stopami :) Są jednak koty, które hamaki uwielbiają, i dla tych taki element drapaka będzie doskonałym uzupełnieniem. Oczywiście jak ze wszystkim w przypadku kotów, istotne jest miejsce. Kiedyś napisałabym, że moje koty nie lubią hamaków. To twierdzenie okazało się jednak zupełnie nieprawdziwe po przewieszeniu ich w inne miejsca. Musiałam radykalnie zwiększyć ich ilość, żeby nie dochodziło do przepychanek :)
Budka w drapaku nie powinna być umieszczona zbyt nisko - jeśli będzie przy podłodze, kot prawie na pewno nie będzie z niej korzystał (ale jak ze wszystkim w przypadku kotów, znajdziemy sporo takich, którym się taki element przy podłodze spodoba). Uważam też, że koty chętniej korzystają z budki jeśli są w niej dwa otwory, ale nie jest to oczywiście regułą. Trzeba też zwrócić uwagę na rozkład półek - często zależy nam, żeby drapak nie był zbyt "rozłożysty", i kupujemy jak najwyższy, ale wąski - jeśli kot nie będzie miał zrobionych z półek "stopni", skończy się to skakaniem z dużej wysokości, co dla dorosłego, przyciężkiego brytka bądź Maine Coona nie będzie najzdrowsze, a już na pewno stanie się problemem dla każdego kota o dużych rozmiarach, kota starszego lub takiego z problemami w układzie ruchu już niezależnie od wieku. Najlepiej, gdy drapak wpleciony jest w ciąg pomiędzy meblami lub półkami powieszonymi na ścianie. Pozwala to kotu zbudować sobie własny świat w obrębie naszego mieszkania, przestrzeń na której będzie mógł się trochę "powłóczyć" i popatrzeć z góry na swoje włóści. Taka organizacja bardzopomaga kotom lękliwym ne wpadać w panikę i ucieczkę do innego pokoju na dźwięk dzwonka u drzwi.
W moim domu początkowo były jedynie drapaki "własnej roboty", i moje pierwsze koty nie zniszczyły nam żadnego mebla. Wymagało to pewnych kompromisów z obu stron, ale uważam że się opłaciło. Z chwilą zwiększenia liczebności naszego kociego stada przybyły profesjonalne drapaki, i na pewno były to dobre zakupy, są przez koty uwielbiane - jest mi jednak miło, że nasze stare, "chałupnicze wynalazki" bynajmniej nie poszły w zapomnienie, i do dziś służą kotom do drapania na równi z tymi kupionymi. Bo drapak to jednak nie tylko zabezpieczenie naszych mebli, to również, a właściwie przede wszystkim, strategiczny element otoczenia naszego kota, jako miejsce odpoczynku i obserwacji naszego życia, miejsce do oznaczenia swojego terytorium, źródło dobrostanu i poczucia bezpieczeństwa. Dlatego niezależnie od ilości kotów w naszym domu nigdy nie powinno skończyć się na jednym, i nigdy nie powinien on stać jako "samotna wyspa" z której nigdzie nie mozna pójść. Należy popatrzeć na drapak jak na element naszego umeblowania - nie warto oszczędzać, żeby potem nie można go było wysunąć na plan pierwszy w pokoju, bo psuje nam wygląd. Drapaki to niekiedy piękne meble, i jeśli zostaną dobrze ustawione, będą chętnie używane. I jeszcze jedna bardzo ważna uwaga – z każdym kolejnym kotem powinniśmy „wprowadzić” do domu kolejny drapak. O tym, jak ważne jest właściwe dobranie i ustawienie drapaków, piszę więcej w zakładce Dom przyjazny dla kota.
Dorota Szadurska, behawiorystka Centre of Applied Ethology (COAPE) i "Studium Kot"
Absolwentka Psychologii Zwierząt Polskiej Akademii Nauk
Członek The International Society of Animal Professionals