Clara Euforia*PL, kotka brytyjska krótkowłosa, niebieska, BSH a, ur. 14.05.2004 r.

 

Clara jest kotką, która przybyła do nas 28 sierpnia 2004 roku. Miała być królikiem, ale gdy dzieci dowiedziały się, że mogą mieć coś futrzanego, nie ustąpiły, dopóki nie zgodziłam się na, jak to określili, "zwierzę inteligentne". W ten sposób dochowałam się trzeciego dziecka w swoim stadku. Nie ukrywam, że zaraz po jej przyjeździe zaczęły się ciężkie boje o względy naszej pupilki, w których ja również brałam udział. (I nie bez powodzenia, jako że to ja najczęściej otwieram lodówkę i przynoszę do domu intrygujące, szeleszczące torby z interesującą zawartością.) Na wystawach, na których byłyśmy z Clarą, otrzymała certyfikaty dające jej tytuł Championa.

Clara była niezwykle towarzyską kotką, chociaż nie mogli tego o niej powiedzieć obcy, w każdym razie nie ci po raz pierwszy przychodzący do naszego domu. Nie lubiła głaskania przez obcych ludzi, dopiero po kilku wizytach pozwalała się bliżej zaprzyjaźnić. Nam natomiast zawsze okazywała niezwykłe przywiązanie. Przebywała zawsze tam, gdzie my, stale dotrzymując nam towarzystwa. O spaniu na brzuchu bądź piersi (ludzkiej oczywiście) nie będę już tu wspominała, bo może nie wypada...  

Niestety, wszystko to mogę napisać jedynie w czasie przeszłym. Clara skończyła w tym roku 14 lat, i  tylko tyle czasu los pozwolił nam być razem. Wszyscy mieliśmy nadzieję na trochę dłuższą wspólną podróż. Nie było nam dane.

Potomstwo Clary to mioty A,   B,   C,   E   i   H

 
 

  

 

 

 

Jak obchodzić się z kotem i budować z nim poprawną relację.


Kot ma opinię zwierzęcia „bezobsługowego”, niewymagającego uwagi, żyjącego obok człowieka, „chadzającego własnymi drogami”. Tego ostatniego określenia nie lubię najbardziej, bo zdejmuje z opiekuna jakąkolwiek odpowiedzialność za budowanie relacji pomiędzy człowiekiem a jego kotem, i – co jest znacznie ważniejsze – zdejmuje też z niego odpowiedzialność za ewentualne porażki w budowaniu tej relacji. „Koty tak mają”, „nie lubią dotykania”, „nie mają potrzeby głaskania”, „nie wiedzą, czego chcą”, i wiele innych tego typu obiegowych opinii. Wszystkie niezwykle krzywdzące.

Czytaj więcej >>>